środa, 23 marca 2016

Od Dave'a

Dzień jak co dzień. Nudy same bo za wiele walki nie ma więc nudy dręczyły mnie non stop. Wpadłem do jakiejś knajpy i zamówiłem coś mocniejszego do picia. Cycate kelnerki łaziły między stolikami i roznosiły zamówienia.
-Hej mała!~Uważaj na towar- zaśmiałem się puszczając oczko do blondyny. Po piwie poszedłem poszlajać sie po okolicy i powygłupiać się. W ten zobaczyłem jakąś dziewczynę
-Ej Mela!- krzyknąłem do niej
-Eeee...Ja? Nie jestem żadna Mela- odparła skrępowana dziewczyna
-No pewnie ze nie. Ty jesteś ładniejsza- zaśmiałem się posyłając do niej uśmiech
-Ten...ja...no...Ja się śpieszę wiesz?-spróbowała się wymigać od rozmowy
-Ej mała! Nie zjem cie...Przynajmniej nie teraz- zażartowałem
-Tym bardziej mi śpieszno- sapnęła a krople potu na jej skórze zdradziły ze się denerwuje
-Przy okazji jestem Dave a ty?-spytałem
-Natasha- odparła wstrzymując oddech na moment
-Luzik piękna taki cycaty skarb jak ty nie powinien sie denerwować- odparłem


Natasha? < xD Cycaty skarbie? >

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz